@Homosovieticus
Ja wiem, że płaca minimalna i jej zlikwidowanie to nie jest najbardziej palący problem współczesnego świata, ale tu chodzi o zasady do jasnej choinki! Ja jakoś potrafiłem pracować 3 miesiące za free, żeby zdobyć doświadczenie. Jakoś potem potrafiłem pracować przez rok za 1100 zł netto, żeby zdobyć doświadczenie. Jakoś teraz jak zarabiam, nie chwaląc się (bo nie ma czym) 5 koła netto (prawie 8 tys. koszt pracodawcy), nie żałuję, że pracowałem poniżej moich oczekiwań. Płaca minimalna promuje nierozwijanie się. Po co szukać czegoś lepszego jak wystarczy wyjść postrajkować i podnieść płacę minimalną? Wszyscy by dzisiaj chcieli wszystko na tacy, żeby podać i pod nos podsunąć. Nie po to niektórzy wyjeżdżali za granicą obierać kukurydzę przez kilka miesięcy i oszczędzali, aby założyć firmę, żeby teraz inni dyktowali im, co mają robić, ile komu płacić – a i tak wiadomo, że chodzi o wybory i dostanie się w pobliże koryta. Jeśli jednego człowieka stać na wyrzeczenia, to dlaczego inny ma dostawać coś za darmo? Ludzie, opamiętajcie się.